Bajka o Warsztatowni

Zaczarowany Zakątek

 

W tej pięknej krainie, co z lawendy słynie… Wiecie gdzie to jest?
- Tam za polem, tam za lasem!
Mieszkają w niej pszczoły, bąki i motyle – nawet nie wiecie ile!
Wśród łanów ziół i zbóż szukają przygód...
Kolorowe motyle spotkały się z bączkami w gąszczu żółtych słoneczników.
Pszczoły wirowały wśród pachnących kwiatów – czerwonych róż, fioletowych floksów i niebieskich chabrów. Trzepotały skrzydełkami i rozpylały delikatne zapachy. Woń roznosiła się po okolicy zapraszając wiele innych owadów do spotkania i wspólnych zabaw. Wśród zagonów lawendy, łubinu, nagietków i pachnących ziół, rozpoczynała się uczta.
Owady fruwając pośród kolorowych kwiatów rozsiewały nasiona, z których wyrastały bujne rośliny.
Widząc jak ładnie zaczyna robić się w ziołowym zakątku, pszczółki Tereska, Jadzia i Bogusia, postanowiły dołączyć się do upiększania kwiatowej zagrody.
Posadziły żółte rudbekie, berberysy i kolorowe malwy. Ziołowy zakątek wzbogacił się o zapach mięty, rozmarynu i tymianku. Nie mogło zabraknąć również magicznego lubczyku:)
Zagony rosły w oczach. Połacie ziołowego zakątka robiły się coraz piękniejsze i jeszcze bardziej pachnące.

 


Starszy mężczyzna z dzieckiem

Pszczoły, część motyli oraz biedronki, zwołały zebranie, aby naradzić się w sprawie urządzenia ziołowego przyjęcia. Usłyszawszy te rozmowy fruwające motylki Ulka, Brygida, Kryśka i Irenka, dołączyły do zebrania. Ukryte w gąszczach chrabąszcze: Rysiu, Bogdan i Beniu przysłuchiwali się rozmowom. Postanowili przygotować niespodziankę dziewczynom, które intensywnie starały się stworzyć plan działań podczas ziołowego spotkania. Pszczółki i motylki wesoło wirowały wśród kwiatów, zwiastując odbycie się najważniejszego przyjęcia w sezonie. Tańczyły z radością nad kolorowym ogródkiem kwiatów.
Niestety na niebie pojawiły się ciemne chmury.
Coś złego zaczęło się dziać w ziołowym zakątku. Obfity deszcz i silny wiatr nie wróżył nic dobrego. Stało się coś strasznego – spadł ogromny grad, który zniszczył wszystko co wyrosło na zagonach ziołowego ogródka.
Pewnego ranka zniknęła polanka! Ulewny deszcz zalał ją całkowicie. Silny wiatr połamał śliczne zagony słoneczników i malw. Zniknęły kwiaty rudbekii, chabrów i róż.
Nie było już widać kolorowych dywanów kwietnych. Zniknął piękny zapach, który wcześniej rozpościerał się po ziołowym zakątku i okolicach. Owady straciły spokojne miejsce swoich spotkań.
Coraz rzadziej było widać fruwające bąki i biedronki. Zniknęły kolorowe motyle. Pszczoły nie miały skąd zbierać pyłków do produkcji pysznego miodu.
Owady próbowały ratować swój dobytek – ich codzienne świat.
Następnego dnia ukryły się w głębi lasu oglądając skalę zniszczeń. Trudno wyobrazić sobie jakie myśli im towarzyszyły.
Straciły niemal całą nadzieję na to, że ich piękny, kolorowy i magiczny zakątek odrodzi się na nowo.

 

 

kobieta w sukience na łące

 

- Co my teraz poczniemy? Gdzie zamieszkamy? – lamentowały dziewczyny.
- Nasz dom jest zniszczony. Nie mamy dokąd pójść!
- Co? Obruszyli się chłopcy. Wszyscy nas tu lubią. Są osoby, które nas kochają i nam pomogą.
- Nie zostaniemy z tym sami? – dopytywały.
- Oczywiście, że nie! - Zielarki na pewno nam pomogą. Razem odbudujemy to co zostało zniszczone
- Zobaczymy co to znaczy mieć przyjaciół! Dziewczyny się ucieszyły i zaczęły wirować w radosnym tańcu.
Tak jak sądziły owady, nie zostały pozostawione same sobie. Z pomocą przyszły im zielarki –Gośka i Aśka. Widząc jak zniszczona została kraina kiedyś pełna motyli, bąków, biedronek i pszczół, postanowiły wdrożyć działania. Przygotowały plan odbudowania ziołowego zakątka.
Zakupiły sadzonki zielonych roślin i pachnących ziół. Pozbierały nasiona różnokolorowych kwiatów. W ruch poszły piły, młotki i wkrętarki. Z desek sypały się wióry – wszystko po to, aby zbić magiczne skrzynie, w których posadzone miały zostać nowe kwiatki i zioła.
Podczas prac śmiechu było co niemiara.

 

- Podaj deskę! – wołał Bogdan
- Rysiu wbijaj te gwoździe! – wykrzykiwał Marianek.
Pozostałe bączki, motyle i pszczółki, widząc co dzieje się wokół, wyleciały z ukrycia. Przysiadły na deseczkach i ramionach dzielnie pracujących chłopców. Wspierały ich jak umiały.
Prace szły szybkim tempem. Wszystkim zależało na tym, aby jak najszybciej odbudować zniszczony ziołowy zakątek – dom wielu owadów, a także miejsce zabaw i spotkań dzieci.
Z dnia na dzień zagony robiły się coraz bardziej kolorowe. Skrzynie napełniały się ziołami, które pachniały i zapraszały do odwiedzin. Znów było widać kolorowe motyle i wirujące biedronki. Trzepot skrzydełek bąków i pszczół słychać rozlegał się dookoła.
Ponownie przyjemna woń zagościła w ziołowym zakątku i okolicy.
Świat owadów i ludzi to przykład idealnej symbiozy oraz harmonii. Spotkania organizowane w ziołowym zakątku mają na celu łączyć ludzi i owady. Okazując szacunek braciom mniejszym, mamy jako ludzie możliwość zachować tą równowagę. Warto dostrzegać jak wiele ciężkiej pracy wykonują z pozoru małe owady, których niekiedy nawet nie zauważamy. Wspólnie możemy tworzyć takie zakątki i z pokolenia na pokolenie spędzać tam czas, rozkoszując się pięknem natury.
Dbajcie o rośliny! Sadźcie ich wiele!
Pamiętajcie: motyle, bączki i pszczoły to nasi przyjaciele !!!